Charlie - Bluzgająca papuga Winston'a Churchill'a
Ma 110 lat, mieszka w Reigate w hrabstwie Surrey, ma się dobrze i… ciągle przeklina Hitlera.
Kto to? Jakiś weteran II Wojny?
Nie, to Charlie – najstarsza papuga w Wielkiej Brytanii.
A skąd u niej takie zamiłowanie do przekleństw?
Ano, nauczył ją tego jej dawny właściciel – Sir Winston Churchill.
Według jej obecnego właściciela Petera Oramy Charlie wykluł się (a właściwie – wykluła, bo to samiczka) w 1899 roku. Przeżyła swoich dwóch pierwszych właścicieli, a kolejny – Percy Dabner (teść Petera Oramy) sprzedał ją w 1937 roku Winstonowi Churchillowi.
Ten, na przekór płci papużki nadał jej męskie imię i natychmiast zaczął ją uczyć najwymyślniejszych przekleństw.
Charlie okazała się bardzo pojętną uczennicą.
Kiedy w maju 1940 roku został premierem wziął papużkę ze sobą na Downing Street.
Bluzgała jak pijany szewc, doprowadzając służbę Churchilla do szału. Jedna z pokojówek rzuciła ponoć pracę po tym, jak ptaszydło uraczyło ją stekiem wyzwisk.
„Albo ja albo ten skrzydlaty potwór!” – wrzasnęła podobno.
Reszta służby często radziła Churchillowi, by się pozbył obscenicznego ptaka, który swoimi przekleństwami wprowadzał dostojnych gości premiera w konsternację.
Charlie najchętniej klnęła w obecności dużej liczby osób. Na przykład podczas narad kryzysowych… Wkrótce zaczęto ją nazywać Charlie The Curser, czyli Charlie Przeklinaczka.
Churchill nigdy się nie zgodził na oddanie papugi. Wręcz przeciwnie – uwielbiał słuchać jak Charlie wrzeszczy „Fuck Hitler!” i „Fuck Nazis!”. Zawsze wprawiało go to w dobry nastrój.
Charlie była przy nim w najgorszych wojennych chwilach dostarczając mu rozrywki i poprawiając humor.
Kiedy Churchill zmarł w 1965 roku Charlie wróciła do poprzedniego właściciela. Trzymał ją w swoim sklepie zoologicznym, jednak po pewnym czasie musiał wziąć papugę do domu – dzieci przychodzące do sklepu uczyły się od niej przekleństw.
Mieszka w tym domu do dzisiaj. Ma już wystrzępione piórka (zwłaszcza na brzuchu), ale generalnie czuje się nieźle i… nadal przeklina, choć rzadziej niż kiedyś.
Charlie ma już grubo ponad 100 lat, ale jeszcze lubi sobie czasem siarczyście zaklnąć.
„Churchilla już nie ma wśród nas, ale jego duch i pogarda dla nazistów żyją nadal w tym niepozornym ptaszku” – twierdzi Peter Oram.
Sześć lat temu telewizja BBC zrobiła reportaż o Charlim. Zaraz potem odezwały się głosy sceptyków twierdzących, że to pic na wodę.
Jedyna żyjąca córka Churchilla – Lady Soames stwierdziła, że jej ojciec w czasie wojny nie miał żadnej papugi. Współpracownicy słynnego premiera twierdzą przeciwnie – Churchill miał papugę i to nie jedną, a kilka.
Winston Churchill był wielkim miłośnikiem zwierząt.
Wywiad z obecnym właścicielem Charlie'go.
Charlie obecnie.
Winston Churchill był wielkim miłośnikiem zwierząt – oprócz papug miał psy, koty, świnki, a nawet… lamparta!
Inni podają w wątpliwość wiek Charliego. Co prawda papugi gatunku Ara słyną z długowieczności (żyją przeciętnie od 50 do 70 lat), ale 110 lat to lekka przesada.
Z drugiej strony jednak Charlie wypowiada swoje przekleństwa z niepowtarzalnym „churchillowskim” akcentem, co potwierdza wersję jej obecnego właściciela.
Ma 110 lat, mieszka w Reigate w hrabstwie Surrey, ma się dobrze i… ciągle przeklina Hitlera.
Kto to? Jakiś weteran II Wojny?
Nie, to Charlie – najstarsza papuga w Wielkiej Brytanii.
A skąd u niej takie zamiłowanie do przekleństw?
Ano, nauczył ją tego jej dawny właściciel – Sir Winston Churchill.
Według jej obecnego właściciela Petera Oramy Charlie wykluł się (a właściwie – wykluła, bo to samiczka) w 1899 roku. Przeżyła swoich dwóch pierwszych właścicieli, a kolejny – Percy Dabner (teść Petera Oramy) sprzedał ją w 1937 roku Winstonowi Churchillowi.
Ten, na przekór płci papużki nadał jej męskie imię i natychmiast zaczął ją uczyć najwymyślniejszych przekleństw.
Charlie okazała się bardzo pojętną uczennicą.
Kiedy w maju 1940 roku został premierem wziął papużkę ze sobą na Downing Street.
Bluzgała jak pijany szewc, doprowadzając służbę Churchilla do szału. Jedna z pokojówek rzuciła ponoć pracę po tym, jak ptaszydło uraczyło ją stekiem wyzwisk.
„Albo ja albo ten skrzydlaty potwór!” – wrzasnęła podobno.
Reszta służby często radziła Churchillowi, by się pozbył obscenicznego ptaka, który swoimi przekleństwami wprowadzał dostojnych gości premiera w konsternację.
Charlie najchętniej klnęła w obecności dużej liczby osób. Na przykład podczas narad kryzysowych… Wkrótce zaczęto ją nazywać Charlie The Curser, czyli Charlie Przeklinaczka.
Churchill nigdy się nie zgodził na oddanie papugi. Wręcz przeciwnie – uwielbiał słuchać jak Charlie wrzeszczy „Fuck Hitler!” i „Fuck Nazis!”. Zawsze wprawiało go to w dobry nastrój.
Charlie była przy nim w najgorszych wojennych chwilach dostarczając mu rozrywki i poprawiając humor.
Kiedy Churchill zmarł w 1965 roku Charlie wróciła do poprzedniego właściciela. Trzymał ją w swoim sklepie zoologicznym, jednak po pewnym czasie musiał wziąć papugę do domu – dzieci przychodzące do sklepu uczyły się od niej przekleństw.
Mieszka w tym domu do dzisiaj. Ma już wystrzępione piórka (zwłaszcza na brzuchu), ale generalnie czuje się nieźle i… nadal przeklina, choć rzadziej niż kiedyś.
Charlie ma już grubo ponad 100 lat, ale jeszcze lubi sobie czasem siarczyście zaklnąć.
„Churchilla już nie ma wśród nas, ale jego duch i pogarda dla nazistów żyją nadal w tym niepozornym ptaszku” – twierdzi Peter Oram.
Sześć lat temu telewizja BBC zrobiła reportaż o Charlim. Zaraz potem odezwały się głosy sceptyków twierdzących, że to pic na wodę.
Jedyna żyjąca córka Churchilla – Lady Soames stwierdziła, że jej ojciec w czasie wojny nie miał żadnej papugi. Współpracownicy słynnego premiera twierdzą przeciwnie – Churchill miał papugę i to nie jedną, a kilka.
Winston Churchill był wielkim miłośnikiem zwierząt.
Wywiad z obecnym właścicielem Charlie'go.
Charlie obecnie.
Winston Churchill był wielkim miłośnikiem zwierząt – oprócz papug miał psy, koty, świnki, a nawet… lamparta!
Inni podają w wątpliwość wiek Charliego. Co prawda papugi gatunku Ara słyną z długowieczności (żyją przeciętnie od 50 do 70 lat), ale 110 lat to lekka przesada.
Z drugiej strony jednak Charlie wypowiada swoje przekleństwa z niepowtarzalnym „churchillowskim” akcentem, co potwierdza wersję jej obecnego właściciela.
Najlepszy komentarz (44 piw)
P................n
• 2012-10-24, 15:09
Cały świat zapomina, że obozy zagłady były szwabskie to niech chociaż papuga pamięta.